Kiedy śledzisz europejskie regulacje dotyczące kryptowalut, widzisz, że kolejne kraje przygotowują się do pełnego wdrożenia rozporządzenia MiCA. Rumunia zrobiła właśnie duży krok w tym kierunku, publikując projekt ustawy, która porządkuje rynek i wprowadza obowiązkowe licencje dla firm działających w branży. To ważna wiadomość zarówno dla inwestorów indywidualnych, jak i dla przedsiębiorców myślących o ekspansji na ten rynek. W jaki sposób Rumunia stanowi kolejny krok w polityce zezwoleń MiCA? Dowiedz się więcej na ten temat z perspektywy case’u Rumunii, właśnie tutaj.
MiCA wdrażana jest etapami. Od czerwca 2024 roku obowiązują przepisy dotyczące stablecoinów i e-pieniądza, a od grudnia 2024 r. obejmą już wszystkich dostawców usług w zakresie kryptoaktywów. Rumunia przygotowała więc projekt krajowej ordynacji, która tworzy ramy do funkcjonowania licencjonowanych podmiotów – tzw. CASP (crypto-asset service providers). W praktyce oznacza to, że każda giełda, kantor, firma przechowująca aktywa, oferująca staking czy emisję tokenów, będzie musiała przejść pełną procedurę licencyjną, niezależnie od tego, czy działała wcześniej zgodnie z AMLD5.
W takim wypadku proponuję Ci konsultację. Prowadzimy współpracę z wieloma podmiotami i kancelariami nie tylko w Polsce, ale i na świecie. Wiemy, które państwa są atrakcyjnym kierunkiem z perspektywy zezwolenia MiCA bądź otwarcia firmy pod biznes krypto. Dodatkowo zapewniamy także obsługę prawną w Polsce i wiemy, w jaki sposób prowadzić działalność dostosowaną do wymogów.
Projekt rumuńskiej ustawy zakłada, że w procesie licencjonowania i nadzoru uczestniczyć będą trzy instytucje:
To rozwiązanie pokazuje, że nacisk położono nie tylko na kwestie finansowe, ale również na bezpieczeństwo technologiczne.
Projekt przewiduje nową opłatę dla firm krypto – 0,5% miesięcznych przychodów. To nie jest jednorazowy koszt, tylko stałe zobowiązanie, które będzie obciążać kasę każdej spółki prowadzącej działalność jako KASP. Do tego dochodzi konieczność przedstawienia czystego konta podatkowego, wdrożonych procedur AML/KYC oraz składu zarządu bez obciążeń karnych.
Choć wymagania są spore, dają one większą przewidywalność i – co ważne – zaufanie inwestorów, że rynek działa w uregulowanym otoczeniu.
Dla inwestorów indywidualnych sytuacja w Rumunii wygląda klarownie. Zyski z kryptowalut traktowane są jako dochody kapitałowe i obciążone 10-procentowym podatkiem dochodowym. Ustawodawca wprowadził jednak progi zwalniające z opodatkowania:
Podatek należy zapłacić do 25 maja następnego roku, a dochód powstaje dopiero wtedy, gdy kryptowalutę zamienisz na walutę fiducjarną albo zapłacisz nią za towar czy usługę. Sama wymiana krypto na krypto jest neutralna podatkowo. Co więcej, straty można kompensować w ramach tego samego źródła przychodów.
Dla zwykłego inwestora przepisy oznaczają jasne zasady i przewidywalne opodatkowanie. Dla firm – dodatkowe obowiązki, ale też szansę na działanie w uporządkowanym środowisku, co ułatwia współpracę z bankami i partnerami zagranicznymi. Projekt ustawy przewiduje okres przejściowy od lipca 2026 roku, ale tylko dla tych podmiotów, które już dziś działają legalnie i spełniają podstawowe wymogi. Jeżeli planujesz rozwój biznesu krypto w regionie, Rumunia jawi się jako rynek, który – choć wymagający – może być stabilny i atrakcyjny w perspektywie kilku lat.