Polska ustawa o rynku kryptoaktywów została uchwalona. Teraz wszystko zależy od decyzji prezydenta: czy ustawę podpisze, czy zdecyduje się na weto. Jednak niezależnie od tego, co się wydarzy, projekt w obecnym kształcie przynosi kantorom kryptowalutowym dwie naprawdę dobre wiadomości. Na pewno jest to istotne z perspektywy tego jak uzyskać zezwolenie MiCA w Polsce. Temat ten od stosunkowo dawna był problematyczny ze względu na brak jasności, co do procesów legislacyjnych w zakresie krajowej ustawy. Teraz jednak wszystko okazuje się zmierzać ku transparentności, jeśli chodzi o wymogi wobec przyszłość podmiotów, które w Polsce chcą świadczyć usługi związane z kryptoaktywami. Jakie konkretnie, dobre wiadomości czekają kantory kryptowalut? Przede wszystkim dłuższy okres przejściowy oraz opłata nadzorcza od marży, nie obrotów. Więcej na ten temat dowiesz się jednak w dalszej części artykułu.
Pierwsza dobra wiadomość to wydłużony okres przejściowy. Polska wykorzystała maksymalny termin, jaki przewidują przepisy unijne. To oznacza, że kantory i platformy kryptowalutowe będą mogły działać na dotychczasowych zasadach – czyli w oparciu o wpis do rejestru prowadzonego przez Izbę Administracji Skarbowej w Katowicach: aż do 1 lipca 2026 roku. Co istotne, to wydłużenie ma obowiązywać bez dodatkowych warunków czy składania wniosków. W praktyce oznacza to, że jeśli prowadzisz działalność zarejestrowaną w obecnym systemie, możesz spokojnie kontynuować operacje w oparciu o dotychczasowy wpis, aż nowy reżim MiCA zostanie w pełni wdrożony. W tym zakresie, jeśli nie masz pewności, czy spełniasz wymogi – zawsze możesz do mnie napisać. Sprawdzę tę kwestię, ale o tym nieco więcej w poniższych akapicie
Jeśli prowadzisz kantor lub giełdę kryptowalut i chcesz sprawdzić, czy Twoja firma jest przygotowana na nadchodzące zmiany w ramach MiCA, warto zrobić to w sposób dokładny. Szczególnie, że problematyka nowej polskiej ustawy przeciąga się i sam dokument jest niezwykle rozbudowany. Wystarczy, że napiszesz do mnie maila w tej sprawie. Przeprowadzę weryfikację Twojej dokumentacji, wskażę luki w procedurach AML i compliance oraz zaproponuję konkretne działania naprawcze. Dzięki temu będziesz mieć pewność, że Twoja działalność jest bezpieczna, zgodna z prawem i gotowa na nadzór.
Druga pozytywna zmiana dotyczy sposobu naliczania opłaty za nadzór. Początkowo istniały obawy, że opłata będzie liczona od całkowitej wartości transakcji, co mogłoby doprowadzić do ogromnych kosztów dla kantorów. Ostatecznie przepisy doprecyzowano – wysokość wpłaty ma wynosić maksymalnie 0,4% przychodów osiągniętych przez dostawcę usług w zakresie kryptoaktywów. Co ważne, ustawodawca doprecyzował, że chodzi wyłącznie o przychody z podstawowej działalności oraz zysk z operacji na kryptoaktywach przeznaczonych do obrotu. W praktyce oznacza to, że kantor, który kupuje kryptowalutę za 10 000 zł i sprzedaje ją za 11 000 zł, zapłaci opłatę nadzorczą tylko od marży 1 000 zł, a nie od całej wartości transakcji.
Takie podejście potwierdza też nowe rozporządzenie księgowe, które szczegółowo opisuje sposób wykazywania tych przychodów i zysków. Co prawda dokument ten obowiązuje wyłącznie w sytuacji, gdy działalność kryptowalutowa jest jedyną działalnością objętą nadzorem, jednak już samo wprowadzenie takiego zapisu pokazuje, że kierunek zmian jest korzystny dla branży.
Choć sama ustawa jest obszerna i w wielu miejscach bardziej szczegółowa niż unijne rozporządzenie MiCA, to te dwa rozwiązania – wydłużony okres przejściowy i korzystny sposób naliczania opłat. Pokazują one, że Polska zaczyna stawiać na rozsądne podejście do regulacji rynku kryptowalut. Dzięki tym zmianom nasz kraj może stać się jednym z bardziej atrakcyjnych miejsc do prowadzenia działalności krypto w Unii Europejskiej, zwłaszcza w kontekście kosztów i stabilności podatkowo-księgowej.