Kontrola nad krypto – opłata za nadzór
Wdrażanie rozporządzenia MiCA w krajach Unii Europejskiej ujawnia różnice nie tylko w tempie implementacji przepisów, ale przede wszystkim – w podejściu do kosztów ponoszonych przez firmy z sektora kryptoaktywów. Jedną z najbardziej kontrowersyjnych kwestii okazuje się konstrukcja opłaty nadzorczej w Polsce. Temat ten pojawia się regularnie w naszych artykułach i jeden z naszych prawników, Maciej Grzegorczyk pracował nad propozycją zmian o czym przeczytasz tutaj. Choć sama kwota może nie wydawać się zniechęcająca, to sposób jej naliczania już tak. Polska opłata naliczana jest od całkowitego przychodu, a nie jak można by się spodziewać od zysku czy marży. W tym zakresie mamy doświadczenia wynikające ze współpracy z zaprzyjaźnionymi kancelariami z innych jurysdykcji na terenie Europy. Jak opłata nadzorcza wygląda na Słowacji, na Łotwie czy w Czechach? Dowiedz się więcej właśnie w tym artykule.
Kantor z przychodem, ale bez zysku? I tak zapłaci za nadzór
Sytuacja szczególnie uderza w kantory kryptowalut. Zgodnie z przepisami, każda dokonana transakcja – nawet ta, z której kantor uzyskuje jedynie drobną prowizję, musi zostać zaksięgowana jako przychód. Przykład? Klient wymienia 10 000 zł na kryptowalutę i mimo że firma zarabia tylko np. 1%, czyli 100 zł, to cały obrót liczony jest jako pełne 10 000 zł przychodu. Na tym tle polska opłata za nadzór, mogąca wynosić do 0,5% od całkowitego obrotu, jawi się jako rozwiązanie trudne do obrony zarówno z punktu widzenia ekonomicznej proporcjonalności, jak i zasady konkurencyjności na rynku wewnętrznym UE.
Możemy pomóc w zakresie zezwolenia MiCA – wystarczy do nas napisać
Jeśli planujesz działalność jako CASP (Crypto Asset Service Provider) i zastanawiasz się, jak opłata nadzorcza wpłynie na Twój model biznesowy – napisz do nas. Pomożemy Ci porównać warunki zezwolenia w różnych krajach i przeanalizujemy, gdzie realnie opłaca się wnioskować o zezwolenie MiCA. Dodatkowo możemy opracować dla Ciebie taki wniosek i zasugerować optymalne rozwiązania dopasowane do Twoich potrzeb.
Opłata nadzorcza i jak to wygląda w innych krajach?
W tym zakresie współpracujemy z kilkoma zagranicznym kancelariami, które zajmują się podobnymi sprawami. W Słowacji wysokość rocznej opłaty nadzorczej zależy od wartości aktywów firmy. Jak wynika z art. 40 ust. 2 ustawy nr 747/2004, za podstawę przyjmuje się aktywa wykazane w sprawozdaniu finansowym, sporządzonym na koniec roku i poddanym badaniu biegłego rewidenta. Konstrukcja ta lepiej oddaje skalę faktycznej działalności przedsiębiorstwa, a nie tylko wolumen.
Na Łotwie z kolei opłata nadzorcza wynosi 0,6% rocznie, przy czym obowiązuje minimalny próg 3000 euro. Taka konstrukcja wspiera rozwój sektora: daje przewidywalność kosztów i jasne warunki licencyjne, co zachęca firmy do legalizacji działalności. Centralny bank deklaruje otwartość na innowacje, uproszczoną procedurę licencyjną i szybką komunikację – średni czas odpowiedzi to 48 godzin.
W Czechach na razie brak opłaty – można?
W Czechach przynajmniej na dziś nie przewidziano jeszcze opłaty nadzorczej dla CASP. Obowiązujące przepisy nie nakładają żadnego stałego obowiązku finansowego z tego tytułu. Choć w przyszłości, w związku z pełnym wdrożeniem MiCA, mogą pojawić się nowe przepisy wykonawcze, to obecnie czeski rynek pozostaje atrakcyjny dla firm szukających korzystnych warunków regulacyjnych.
Co dalej?
Zestawiając powyższe modele, widać wyraźnie, że polska konstrukcja opłaty nadzorczej może działać zniechęcająco, szczególnie wobec mniejszych graczy. Jeśli opłata ma być liczona od obrotu, a nie od realnego dochodu, to nawet wysokowolumenowe kantory mogą mieć trudność w utrzymaniu rentowności. Warto już teraz rozważyć alternatywy, gdyż zarówno pod kątem kosztowym, jak i proceduralnym. Jeśli potrzebujesz analizy jurysdykcji lub konkretnej pomocy w przygotowaniu wniosku, jesteśmy gotowi pomóc. Skontaktuj się z nami, jeśli szukasz realnego wsparcia w uzyskaniu zezwolenia MiCA lub chcesz porównać warunki pomiędzy Polską, Czechami, Łotwą i Słowacją.